Kiedy zaczęliśmy poznawać Greków, towarzyszyło nam dziwne wrażenie, że wszyscy mają na imię Janis albo Jorgos. Z czasem zrozumieliśmy, że to nie przedziwny zbieg okoliczności i rzeczywiście większość Greków nosi jedno z kilku bardzo popularnych imion. Dlaczego tak jest?
Skąd powtarzalność greckich imion?
W Grecji panuje tradycja, która polega na tym, że pierwszy wnuk dziedziczy imię po swoim dziadku od strony ojca. Z kolei dziewczynka, dziedziczy imię po babci. Kolejne dziecko tej samej płci po drugim dziadku lub po drugiej babci i tak dalej. W związku z tym dochodzi do dziwnych, z naszej polskiej perspektywy, sytuacji. Jeśli bowiem dwóm braciom rodzi się pierworodny syn, to obydwaj synowie najpewniej dostaną imię po dziadku ze strony ojca. I w ten sposób w jednej rodzinie możemy mieć kilku Thanasisów, często w podobnym wieku, o tym samym nazwisku.
Jak zatem Grecy sobie radzą z rozróżnianiem kto jest kim? Zamawiając przesyłkę często wpisują nie tylko swoje imię nazwisko, ale też imię ojca. Skomplikowane, prawda? Wyobraźcie sobie, że w tym wszystkim Grecy nie lubią używać precyzyjnych zwrotów i często słyszmy, ze np. dzwonił Janis i czegoś chciał. I to tylko od naszej determinacji zależy, czy uda nam się ustalić, o którego Janisa chodzi.
Jak tradycja nadawania imion po przodkach ma się dzisiaj?
Obecnie tradycja nadawania imion po przodkach nie jest aż tak silnie przestrzegana. Jednak Grecy to bardzo dumny naród, więc jeśli rodzice zdecydują się nadać swoim dzieciom jakieś bardziej wymyślne imiona, mogą spotkać się z gniewem i niezadowoleniem najbliższych krewnych. Pewnym kompromisem może być nadanie imienia dziadka jako drugiego imienia dziecka. Najlepiej jednak ze spontanicznym nadawaniem imion poczekać do 3 potomka tej samej płci: dziadkowie nie powinni mieć wtedy pretensji.
0 komentarzy