Pamiętamy naszą pierwszą wiosnę w Grecji. Wtedy ze zdziwieniem odkryliśmy, że nici z zakupów spożywczych, bo między 14:30 a 17:30 wszystkie sklepiki są zamknięte, a do Lidla daleko. Byliśmy wtedy głodni i zmęczeni po długiej podróży, i w głowie nam się nie mieściło, że sjesta obowiązuje przez cały rok… Oczywiście sjesta to nie wymysł Greków. Ten rodzaj „ciszy na popołudniową drzemkę”, którą zresztą reguluje prawo, obowiązuje w wielu krajach śródziemnomorskich.
W jakich godzinach obowiązuje sjesta?
Sjesta, czyli po grecku: „μεσημεριανός ύπνος” („mesimerianos ipnos:) obowiązuje zwykle między godziną 14:00 a 17:00. Jej godziny mogą nieco różnić się w zależności od regionu oraz pory roku. Na Evii mamy np. czas na sjestę zimową (14-17) i letnią (14.30-17.30). I sjesta letnia jest dla nas całkowicie zrozumiała. Uwierzcie nam, że praca w ponad 30 stopniowym upale, czasem w prażącym słońcu, nie jest ani efektywna, ani zdrowa. Ale już zimowa jest wg nas wymysłem, do którego od lat nie umiemy przywyknąć.
Czy wszystko jest zamknięte?
W czasie sjesty większość punktów usługowych i sklepów nie funkcjonuje. Co więcej: nawet nie może, aby nie zakłócać ciszy i spokoju innych mieszkańców. Jednak duże sklepy jak Lidl czy MyMarket są otwarte bez przerwy. I to naszym zdaniem najlepszy czas na spokojne zakupy bez tłumów. Chociaż i tutaj są wyjątki. Latem, w miejscowościach turystycznych, małe lokalne sklepiki mogą być otwarte, właśnie ze względu na zagranicznych turystów. Tym samym, jeśli ktoś zna Grecję tylko w wydaniu wakacyjnym i mieszka w znanym kurorcie, może nawet nie zanotować istnienia sjesty.
Co grozi za zakłócanie spokoju?
Większość Greków szanuje ciszę podczas popołudniowych drzemek. Jednak na tych, którzy zakłócają spokój, czekają niemiłe konsekwencje. Jeżeli ktoś zgłosi swoje niezadowolenie, policja może ukarać niesfornego mieszkańca mandatem. Analogicznie do znanej nam z Polski ciszy nocnej. Także po południu zapomnijcie o koszeniu trawy, cięciu drzewa czy głośnej imprezie.
Czy wszyscy Grecy śpią podczas sjesty? Nie. Ale dzwonienie czy odwiedzanie Greków w czasie sjesty jest takim samym nietaktem, jak wpadanie na niezapowiedziane plotki do znajomych w środku nocy.
0 komentarzy