W greckiej kuchni mogłaby być jedna przyprawa (poza solą) – oregano. Bez niej nie wyobrażamy sobie tutejszej kuchni. Czasem żartem pytamy Thanasisa, czy w Grecji znane są jakiekolwiek inne przyprawy (tak są, ale to ich ulubiona).
Oregano stanowi dopełnienie fety, ryb, mięs, sałatek, makaronów lub nawet frytek. Tak doprawione potrawy zyskują greckiego charakteru. Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że oregano, którego używają Grecy, przynajmniej Ci znani nam z Agriovotano i okolic, je przez nich własnoręcznie zbierane na polach. Nie ma szans byście w sklepie znaleźli tę przyprawę o tak intensywnym aromacie, jak ta samodzielnie zbierana i suszona na greckim słońcu.
Jak się zbiera oregano?
Oregano jest bardzo popularną rośliną na greckich łąkach, wystarczy udać się na spacer i zejść z udeptanych ścieżek, aby w powietrzu poczuć wyrazistą i smakowitą woń.
My zbieramy oregano w lato, kiedy to już rośliny są naturalnie wysuszone przez promienie słoneczne. Urywamy całe łodygi, następnie związujemy je w kępki i wieszamy na balkonie na kilka tygodni – aby mieć pewność że są odpowiednio wysuszone. Następnie oddzielamy liście od twardych łodyg. Tutaj techniki są różne, my to robimy ręcznie – trzemy łodygi w naszych rękach do miski lub na czyste prześcieradło. Uwaga, oczyszczanie nie jest takie proste, a ostre i twarde części oregano mogą wbić się nam w dłonie lub spowodować bolesne otarcia.
Kolejnym etapem jest oddzielenie drobnych części od tych większych za pomocą sitka. I gotowe!
Tak przygotowaną przyprawę należy szczelnie zamknąć, aby przez cały rok cieszyć się jej niesamowitym aromatem.
0 komentarzy